2008-10-31

Mini efekt motyla

Skutki wywrotowych zmian w naszym życiu widać jak na dłoni. Nowy dom jeszcze trzyma się fundamentów... ba jest ciepło (od wczoraj)... BA! JEST CIEPŁA WODA!!! No ale kosztowało nas to trochę... nerwów.

Skorpiony obserwują i nastawiają uszu, a potem po przetworzeniu informacji na własny system kodowy, rozsiewają radośnie dziwne komunikaty o tym co się dzieje w domu.
Np.:


Pani od matematyki do Starszego Skorpiona Sztabowego: 
Dlaczego nie przyniosłeś pieniążków za ćwiczenia.

SSS: Bo my proszę pani mamy kredyt i nie wiem czy w ogóle przyniosę.


* * *


Pan od ziemniaków: Czy chcą Państwo ziemniaki? Worek po ... zł.

Młodszy Skorpion Sztabowy: 
Nieeee, nie chcemyyyy ... właściwie to nasz dom wygląda jak jeden wielki ziemniak... to po co nam więcej ziemniaków...
 

2008-10-16

Edek

Wieczorem, około godziny 18:oo czasu zulu Rodzicielka wysyła Młodszego Skorpiona Sztabowego na misję bojową:

R: Kuba, idź do sklepu po mleko, bo wyszło.
MSS: Yyyyy... ale mamo... jest już ciemno...
R: No i co z tego, boisz się? Przecież mnóstwo ludzi na zewnątrz, a do sklepu dwa kroki.
(Tak naprawdę to 50 kroków)
MSS (powaga): Mamo, każde dziecko we Wsi wie, że jak robi się ciemno, to się zaczyna godzina Edzia.
R:
MSS: Edzio jest taki mały, w poszarpanym ubranku, z czapeczką na głowie, włosy ma jak sianko, jeden długi ząbek i jeden taki krótki.
R: (Rodzicielka skojarzyła o kogo chodzi) Hehehehehe  
MSS: Ale to nie wszystko, bo Edzio ma dużo braci. To są sami bliźniacy i jak idziesz wieczorem do sklepu po mleko, bo mama cię prosiła to wszystkie Edzie stoją, każdy w innym miejscu i tak się na ciebie patrzą i patrzą i patrzą...
R: Horror...
MSS: No... Edzio to wcielenie horroru...
R:  



Po chwili namysły Rodzicielka musi stwierdzić, 
że teoria o bliźniakach jak najbardziej pokrywa się z rzeczywistością.
Ten tu, porwany przez kosmitów i nasz Edzio... bliźniaki... nawet jednojajowe... 

2008-10-14

Coś mądrego

Rodzicielka rozmawia przez telefon.

Nagle do pokoju wbiega Starszy Skorpion i zaczyna wykrzykiwać jakąś odkrywczą myśl.
Rodzicielka daje mu gwałtowne znaki, żeby się uciszył i pokazuje telefon, przez który trajkocze babcia.

Starszy Skorpion staje więc w miejscu (zgodnie z zasadą nie podskakuj, jak masz myśl, bo ci wypadnie) i powtarza cicho to co miał powiedzieć.

Rodzicielka kończy rozmowę i pyta SSS co się stało i gdzie ta myśl.

Markotny odpowiada:

- Eeee... już nic... chciałem powiedzieć coś mądrego, ale jak to sobie powtarzałem w myślach to już nie było mądre.

2008-10-06

Mama modna

Młodszy Skorpion znalazł katalog Bon Prix Rodzicielki i przegląda go siedząc na tronie.
W pewnej chwili wybiega podekscytowany z ubikacji i pokazuje go bratu:

- Adi widziałeś jaka nasza mama jest modna…? Najmodniejsza chyba, bo patrz tu napisali jej imię i nazwisko na tej książce z ubraniami.

Potem wyraziwszy uznanie dla mamy, wraca na tron i przegląda dalej.

Po chwili mama słyszy zadumany głos Kuby dobiegający wciąż z tego samego miejsca:

- Tak myślałem, że teraz są modne bluzki w paski... i takie spodnie z guzikiem...



* * *


Po chwili: Mamo otuliłem kotka...




Jak ten kot to znosi cierpliwie.