MSS ma znowu ciasną skórkę na siusiaku. Trzeba iść do lekarza po maść. Przy śniadaniu chłopcy wymieniają poglądy:
SSS: A czemu do lekarza? Po co maść?
MSS: Na siusiaka co nie.
SSS: Ale po co, przecież masz normalnego.
MSS: Przecież jest brązowy, to chyba źle prawda?
SSS: Aaaa tam, źle jak jest zielony, brązowy może być.