Priorytetem dla Skorpionów jest komputer. Taki wiek można powiedzieć, wpływ grupy rówieśniczej i takie tam banialuki. Ale faktem jest, że komputer to centrum wszechświata, przyczyna radości i smutku, euforii i rozpaczy, dumy i upokorzenia... być albo nie być...
Ponieważ w trakcie roku szkolnego komputer jest dostępny dla Skorpionów prawie tylko w weekendy (czyt. łikendy), to właśnie on, ŁIKEND stał się miarą szczęścia, normą spełnienia, standardem dosytu i błogiego zaspokojenia. Każda stracona w jego trakcie minuta sprawia, że na gładkiej tafli szczęścia pojawia się rysa, która niszczy jego idealną strukturę i zakłóca jego ideał. Nie daj Bóg przydarzy się kara jaka, jednodniowa na przykład. Wtedy depresja murowana. Kara na cały łikęd to już potworność, koszmar i makabra.
I otóż Młodszy Skorpion Sztabowy stał się ostatnio ofiarą takiej oto tortury. A że zwykł przelewać swe radości i smutki na papier, powstało takie oto dzieło, które rodzicielka odnalazła całkowicie przypadkowo w koszu na pranie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz