Mieszkanie. Godzina 22.57. Rodzicielka i Tata leżą w łóżku. Prawie śpią. Do pokoju puka Starszy Skorpion Sztabowy. Cisza. Puka jeszcze raz. Cisza. Młodociany rezygnuje więc z pukania i wchodzi do pokoju.
- Który ręcznik jest mój? - pyta bez pardonu.
Cisza.
- No który jest mój? - pyta jeszcze raz.
Cisza. Słychać tylko zbierające się gazy w okolicy gdzie spoczywa Tata,
- Ej! - marudzi SSS machając pomarańczowym ręcznikiem - Ten łososiowy ręcznik jest mój?
- Tak kur!@#$%^. - wybucha Tata - Ten śmierdzący łososiem jest twój. A koniczynowy jest mój. Koniczynowego nie ruszaj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz