2008-10-14

Coś mądrego

Rodzicielka rozmawia przez telefon.

Nagle do pokoju wbiega Starszy Skorpion i zaczyna wykrzykiwać jakąś odkrywczą myśl.
Rodzicielka daje mu gwałtowne znaki, żeby się uciszył i pokazuje telefon, przez który trajkocze babcia.

Starszy Skorpion staje więc w miejscu (zgodnie z zasadą nie podskakuj, jak masz myśl, bo ci wypadnie) i powtarza cicho to co miał powiedzieć.

Rodzicielka kończy rozmowę i pyta SSS co się stało i gdzie ta myśl.

Markotny odpowiada:

- Eeee... już nic... chciałem powiedzieć coś mądrego, ale jak to sobie powtarzałem w myślach to już nie było mądre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz