MSS: Mamooo... wiesz kto się we mnie podkochuje?
R: ???
MSS: Arleta... Ona przyszła dzisiaj do mnie i zapytała:
Kubaaaaa, z kim idziesz na randkę? A ja powiedziałem: Z nikim, idę po
Adriana... A ona znowu: Ale z kim masz randkę? Pffff hehehe... myślała, że
powiem: z tobą... ja bym się nigdy z nią nie umówił, nigdy... ble...
R: Dlaczego nie? Nie lubisz jej?
MSS: Nie. Ona jest okropna.
R: Dlaczego okropna?
MSS: Noooo... taka.... za słodka.
R: Heehehehe... a ty jakie dziewczyny lubisz?
MSS: Ja? Ja lubię takie nerwowe... i niespokojne. Jak Ada.
R: Oooooo... i co mi jeszcze powiesz o dziewczynach?
MSS: No lubię jak dziewczyna ma pieska, albo inne zwierzę...
Bo wtedy takie dziewczyny są ładne.
R: Acha... a ja myślałam, że takie dziewczyny są opiekuńcze,
bo opiekują się zwierzakami.
MSS: No też.... I lubię takie blondynki. Z jasną skórą. I
bez pryszczy. A włosy musza mieć takie proste. I taka właśnie jest Ada.
R: ...
MSS: Dziewczyna musi być elegancka... i głupia.
R: Głupia.
MSS: Noooo... taka wesoła. Tak się musi śmiać. Tak głupio.
R: Hmmmm...
MSS: No i musi się bronić.
R: Bronić?
MSS: Nooo... tak wiesz, tak patrzeć musi dziko... dziewczyna
musi być szalona, a nie taka słodka... bo ja jestem dziki... łaaaa.
* * *
10 min później w sklepie, śmiertelna powaga.
MSS: Mamooo... kupisz mi słodycza????? Bo mi spadł poziom
cukru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz