2008-12-29

Marzyciel

Skorpiony wybrały się z Tatą do sklepu. Przed sklepem Młodszy Skorpion Sztabowy spotkał „koleżankę”, która okazała się być jego ukochaną. Zrazu trzymając fason, w drodze powrotnej Młodszy rozmarzył się i jął snuć plany na przyszłość odległą.

- Chciałbym mieć już 30 lat. Miałbym żonę i dwóch synów. Jeden miałby na imię Marco, a drugi Spajk. Dawałbym im na śniadanie same słodycze, a żonie różę.

No przynajmniej żona linię utrzyma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz