2008-02-08

Stjuart

MSS ubiera się w kimono na trening karate. Jak zwykle Rodzicielka pomaga, bo portki spadają, sznurki się wiją, poły furkoczą, a Młodszy biega po pokoju i odbija się od ścian jak mucha zamknięta w słoiku (jak to Prusky pisał).

Kiedy Rodzicielka wiąże pas Skorpion dyryguje:
MSS: Tu mi tak załóż i tu zawiąż, ale tak mocno, bo potem jak ćwicze to mi Stjuart wyłazi. Rodzicielka zdębiała: Co ci wyłazi?
MSS: No Stjuart.
R: Co to jest Stjuart? - pyta Rodzicielka podejrzliwie.
MSS: No... przecież napis na koszulce.

Rodzicielka patrzy na koszulkę pod kimonem. Na samym środku widnieje napis STEWART.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz