Oto one.
(pisownia oryginalna)
I faza – zaprzeczanie
mamo a adi mówi, że dałaś mi karę na komputer dałaś?!!
(tak jakby go przy tym nie było)
II faza – bunt
dlaczego jesteś taka że mi w nic nie wierzysz i na nic niepozwalasz??! Ty po prostu masz mnie gdzieś i bardziej wierzysz adiemu a on przecież też kłamie a jak ja dostaje dobre stopnie i się ucze to nic z tego nie ma a za staranie w nauce chyba coś mi się należy !!!
III faza – pertraktacje
Pragnę nadmienić, że dostałem 5 z angla i chciałem to dodać i poprosić o możliwość grania z powodu weekendu i dobrych ocen, czekam na natychmiastową odpowiedź
IV faza – depesja
Już nic nie chce od ciebie, możesz sobie zabrać mojego kompa i wyrzucić, wiem że tylko na to czekasz i że i tak już nigdy nie pozwolisz mi grać, już mi nie zależy, mam to gdzieś
V faza – akceptacja (lub raczej próba zachachmęcenia)
Mamo pszepraszam kocham cię i wiem że robisz to for mojego dobra gdyby nie you nie dostałbym 4 plus z histy 4 z Pol thx trzymaj się sorry i kocham nie chce grać tak tylko to pisze do ciebie
Klasyczny przypadek.
Odstąpię tanio do badań.
PS. Rodzicielka dość istotną kwestię pominęła. Mianowicie fakt, że odstępy pomiędzy smsami 2,3 i 4 to nie więcej niż 3 do 5 minut. Jedynie 1 i 2 dzielił dzień oraz 4 i 5 - kilka godzin.
The end
Inteligentny. Tinka
OdpowiedzUsuń