Nieprzytomna rozmowa w czasie jednej z nocy, w czasie których Młodszy Skorpion Sztabowy cierpi na dziwne bóle nóg i po których zazwyczaj trzeba kupić nowe buty albo odwijać podwijane spodnie.
MSS: (na pół sennie na pół cierpiętniczo) Boli mnie noga.
R: (masując) Pewnie rośnie.
MSS: No co ty... przecież ja nie mam dzisiaj urodzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz