Niezwykle pożyteczna akcja Mleko w szkole, w czasie której dzieci codziennie dostają małe mleczko w kartoniku (a za ewentualnie dobrowolną opłatą w wysokości 22 gr. - również mleko smakowe), niespodziewanie rozwinęła u moich dzieci potrzebę gromadzenia tego zdrowego produktu na czarną godzinę. Każde mleczko - jeśli przetrwa transport ze szkoły - ląduje na półce zapasów.
Na pytanie mamy dlaczego nie piją mleka od razu w szkole, twierdzą:
Mamo, nie wiadomo jak długo jeszcze będziemy dostawać mleczka.
Jak już przestaną nam je dawać, to wtedy my będziemy sobie pić te,
które zaoszczędziliśmy.
I jak wszyscy zachorują z powodu braku mleka, my wtedy będziemy zdrowi.
Yyyyyyyy yasne....
* * *
A to mleczka, które przyszły ze szkoły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz